Mięta i cynamon - zapachy dobrego kierowcy
Niektóre zapachy w samochodzie mogą wpływać na kierowców i ich sposób prowadzenia samochodu -kawa, mięta czy cynamon znacznie poprawią koncentrację, zapach jaśminu może zaś uśpić kierowcę - wynika z badań amerykańskich i brytyjskich naukowców.
Zmysł węchu odgrywa dla prowadzącego samochód równie istotną rolę
jak pozostałe zmysły - twierdzą eksperci z brytyjskiej fundacji
RAC (Royal Automobile Club), którzy badali wpływ zapachów na
jazdę samochodem. Korzystali przy tym z podobnych badań
przeprowadzonych przez Wheeling Jesuit University w amerykańskim
stanie West Virginia - podaje SKY News.
Za najbardziej sprzyjające kierowcom, naukowcy uznali zapachy
cynamonu i mięty. Gwarantują one nie tylko lepszą koncentrację,
ale też... kulturę na drodze. Kierowcy są dzięki nim mniej
zirytowani i podenerwowani, a tym samym, bardziej wyrozumiali dla
błędów innych uczestników ruchu drogowego.
Niedoceniana zaleta posiadania kubka kawy w samochodzie to,
oprócz kofeiny i walorów smakowych również jej zapach. Kawa, tak
jak i cytryna, to zapachy, które powodują, że kierowcy myślą
"jasno", szybciej reagują i potrafią się skoncentrować na jeździe.
Koncentrację poprawia też tzw. zapach nowego samochodu
(połączenie środków czyszczących, rozpuszczalników organicznych,
itp.). Zapachy "morskie" powodują zaś, że kierowcy oddychają
głębiej, co relaksuje mięśnie, zmniejsza napięcie i działa kojąco
na umysł.
Wśród najbardziej "niebezpiecznych" dla kierowców woni są, z
pozoru niewinne, zapachy rumianku, jaśminu i lawendy. Mogą
odpowiadać na nadmierne zrelaksowanie się i rozluźnienie za
kierownicą. Są one jednak składnikiem wielu samochodowych
odświeżaczy powietrza.
Zapach fast-foodu, świeżego chleba i ciasteczek może wywołać
nadmierną irytację prowadzącego, wywołują uczucie głodu i potrzebę
jego zaspokojenia. Kierowcy chętniej więc (i częściej) "dociskają"
pedał gazu, bardziej nerwowo reagując też na sytuację na drodze.
Świeżo skoszona trawa, sosny i kwiaty przydrożne - te wonie, jak
twierdzą badacze, wywołują "za kółkiem" nostalgię i zadumę.
Ponadto stanowią dodatkowy problem dla alergików.
Kombinacja zapachów skórzanych siedzeń i benzyny budzi u
starszych wiekiem kierowców "młodego ducha". Ale objawia się to -
niestety - skłonnością do ryzykownych i brawurowych zachowań na
drodze.
Na zmysły kierowców działają z pewnością też niektóre perfumy i
wody po goleniu. Seksualne pobudzenie i skojarzenia skutecznie
jednak potrafią odwrócić uwagę od drogi, a tym samym zwiększyć
ryzyko kolizji i wypadku.
Fundacja RAC jest niezależną brytyjską instytucją, powołaną przez
Royal Automobile Club. Zajmuje się ochroną i promocją interesów
właścicieli samochodów w Wielkiej Brytanii.(PAP)
ostatnia aktualizacja: 2008-11-13