Posiadanie samych córek może wskazywać u ojca na zwiększone ryzyko rozwoju raka prostaty - zaobserwowali naukowcy z Izraela. Przyczyną tej zbieżności może być - według nich - wada męskiego chromosomu płciowego Y.
Naukowcy zbadali ponad 38 tys. mężczyzn. U 712 z nich stwierdzili raka prostaty. Później dane o rodzinach tych mężczyzn porównali z danymi o rodzinach zdrowych osób.
Ostatecznie okazało się, że w porównaniu z mężczyznami mającymi przynajmniej jednego syna ojcowie samych córek mieli o 40 proc. większe ryzyko rozwoju raka prostaty.
Ryzyko rosło do 60 proc., gdy mężczyzna miał trzy lub więcej córek i żadnego syna. Naukowcy szukali wyjaśnienia tej wyraźnej różnicy. Ponieważ problemy z prostatą często wykrywa się jedynie przy rutynowych badaniach, naukowcy nie wykluczają, że życie w sfeminizowanej rodzinie może sprawiać, że mężczyzna bardziej dba o zdrowie i częściej się bada - rośnie więc nie tyle ryzyko choroby, co prawdopodobieństwo jej wykrycia.
Niewykluczone też, że mężczyźni posiadający same córki mogą częściej trafiać do lekarza i na odpowiednie badania, chcąc wykluczyć ewentualne problemy związane ze zdolnością do spłodzenia syna. Naukowcy nie posiadali danych potwierdzających te spekulacje. Za to zasugerowali, że fakt płodzenia samych córek i ryzyko raka prostaty mogą się wiązać z jednym - tym samym - czynnikiem genetycznym.
Aby zapłodnić komórkę jajową, mężczyźni przekazują w nasieniu jeden chromosom płciowy. Jeśli będzie to Y, urodzi się syn, X oznacza córkę. Jak zasugerowali naukowcy, wady męskiego chromosomu Y mogą nie tylko wpływać na prawdopodobieństwo poczęcia lub rozwoju potomków płci męskiej, ale i prowadzić do rozwoju raka prostaty.
Mimo tych zbieżności, nikt nie powinien wpadać na pomysł, że to córki mogą być powodem raka prostaty u ojca - zastrzega Chris Hiley z brytyjskiej organizacji charytatywnej Prostate Cancer Charity, ukierunkowanej na pomoc mężczyznom z rakiem prostaty. Zdaniem Hiley wyniki badań są ciekawe, ale też wymagają potwierdzenia w badaniach na większej populacji panów z innych regionów świata. Rak prostaty to choroba nowotworowa gruczołu krokowego. W Europie Zachodniej i USA jest najczęstszym nowotworem złośliwym u mężczyzn i stanowi 20 proc. wszystkich nowotworów. (PAP)