Metoda częściowego zamrażania (krioablacji) jest równie skuteczna w leczeniu raka prostaty, co radioterapia czy zabieg chirurgiczny - poinformowano podczas zjazdu Society of Interventional Radiology w San Diego.
Sam zabieg polega na wprowadzeniu do guza poprzez nacięcie w skórze specjalnej, zamrażającej sondy. Oziębia ją odpowiedni gaz. Po zabiegu pacjent wychodzi ze szpitala tego samego dnia, procedurę można powtarzać w późniejszych latach. Ponieważ nie są niszczone zdrowe tkanki, krioablacja rzadziej prowadzi do impotencji czy nietrzymania moczu, które występują w przypadku tradycyjnie stosowanych metod leczenia. W badanej grupie 85 procent mężczyzn zachowało funkcje seksualne, a niemal nikt nie miał problemów z utrzymaniem moczu. (PAP)