Osoby pijące alkohol są znacznie mniej narażone na poważne choroby stawów, jak reumatoidalne zapalenia stawów, spondyloartropatia czy łuszczycowe zapalenie stawów - wynika z badań, o których informuje serwis EurekAlert.
Zebrano dane na temat ilości alkoholu spożywanego przez badanych w tygodniu. W analizie uwzględniono czynniki mające wpływ na ryzyko chorób stawów, jak wiek, płeć, wskaźnik masy ciała i palenie papierosów.
Okazało się, że wśród zdrowych osób odsetek pijących alkohol był wyraźnie większy (83 proc.) niż w grupie pacjentów z chorobą reumatyczną (od 53 proc. do 69 proc., w zależności od schorzenia). Efekt ten nie był jednak wprost proporcjonalny do ilości spożywanego alkoholu.
Ponadto, u osób spożywających alkohol uogólniony stan zapalny w organizmie był mniej nasilony.
"Wiemy z wcześniejszych badań, że spożywanie alkoholu może chronić przed rozwojem reumatoidalnego zapalenia stawów, ale nasze najnowsze dane wskazują, że dotyczy to również innych schorzeń reumatycznych" - komentuje prowadząca badania dr Annekoos Leonoor Huidekoper z Uniwersytetu w Leiden w Holandii Badaczka zaprezentowała wyniki pracy swojego zespołu na dorocznym kongresie Europejskiej Ligii przeciw Reumatyzmowi, który odbywa się w Rzymie.
Zdaniem naukowców, możliwe są dwa wyjaśnienia zaobserwowanej zależności. Może być tak, że pacjenci z cięższymi postaciami chorób stawów piją mniej ze względu na modyfikację stylu życia. Niewykluczone jest jednak, że alkohol krążący w organizmie chroni przed rozwojem ogólnych stanów zapalnych. Aby rozstrzygnąć te kwestie konieczne są dalsze badania. (PAP)