Młodzi mężczyźni ryzykują swoje zdrowie seksualne próbując uchronić się przed łysiną. Finasteryd, lek stosowany na wypadanie włosów u mężczyzn, okazuje się powodować poważne skutki uboczne - informuje BBC.
Środek, który stosują Brytyjczycy, o nazwie Propecia, zawiera szkodliwy finasteryd, ale na opakowaniu brakuje informacji o możliwych skutkach ubocznych stosowania preparatu. Tymczasem środek ten u niektórych mężczyzn spowodował trudności z osiągnięciem erekcji.
James, 26-latek z Edynburga stosował preparat Propecia, ponieważ zauważył u siebie nadmierne wypadanie włosów. Podczas stosowania preparatu zorientował się, że odczuwa mniejsze zainteresowanie seksem. Kiedy jednak odstawił środek, sprawy się tylko pogorszyły. Po około trzech tygodniach właściwie stał się impotentem. Terapia testosteronem nie pomagała i po sześciu miesiącach lekarz zaproponował mężczyźnie implant prącia.
Kiedy do producentów preparatu dotarły informacje o problemach seksualnych po odstawieniu preparatu, postanowili oni nanieść odpowiednie informacje na etykiecie. Nie zmienia to jednak życia poszkodowanych młodych mężczyzn. A, jak twierdzi James, i na włosy finasteryd nie działa rewelacyjnie. (PAP)