Prace magisterskie na zlecenie firm

Dział: Student

Studenci coraz częściej piszą prace dyplomowe, które mają rozwiązać konkretne problemy przedsiębiorstw. Sami też na tym korzystają - zauważa "Rzeczpospolita".

"Student powinien myśleć o pracy magisterskiej jak o czymś, co się może komuś przydać. Nie uczymy przecież marnowania czasu i robienia czegoś, co jest nikomu niepotrzebne" - przekonuje dr Maciej Kozakiewicz, pełnomocnik rektora Uniwersytetu Łódzkiego ds. współpracy z pracodawcami, który wdraża projekt pisania prac magisterskich na zlecenie firm. Podobnie jest m.in. na Uniwersytecie Opolskim i w AGH.

UŁ oszacował, że przeciętny student poświęca blisko 500 godzin na napisanie magisterki. A jeśli co roku dyplomu broni ok. 8 tys. studentów, to na stworzenie dzieł, które potem pokryje kurz, potrzeba 4 mln godzin. "Marnuje się potencjał studentów" - tłumaczy dr Kozakiewicz i dodaje, że pisanie prac na zlecenie to najlepszy sposób na walkę z plagiatami. "Takiej pracy nie da się stworzyć na zasadzie kopiuj, wklej" - stwierdza.

Do niedawna większość tematów prac magisterskich była wybierana w zgodzie z zainteresowaniami promotorów, które nie zawsze odpowiadały potrzebom gospodarki. Kozakiewicz szacuje, że w tym roku ok. 100 studentów Uniwersytetu Łódzkiego rozpocznie pisanie prac dla m.in. banków, firm farmaceutycznych i informatycznych. O tym więcej na łamach "Rzeczpospolitej". (PAP)


ostatnia zmiana: 2011-02-07
Komentarze

Studencka Marka

odpowiedz na wszystkie pytania



W ciągu ostatnich 30 dni zagłosowano (przeliczam) razy w naszych ankietach
Polityka Prywatności