Są osoby, które pozornie wciąż poszukują partnera, mimo, że w głębi duszy cieszą się z tego, że są singlami. Sprawdź, może jesteś jednym z nich.
Jeśli jesteś singlem od dłuższego czasu, prawdopodobnie zacząłeś już odczuwać komfort wynikający ze swojego stanu. Nie potrafisz (bo pewnie i nie chcesz) wpasować się w rytm życia codziennego, jaki prowadzą osoby w związkach. Takie życie z drugą osobą, dostosowywanie się do jej potrzeb, nie jest dla ciebie atrakcyjne, bo przynosi zupełnie różne od twoich doświadczenia. A ty swoje cenisz bardziej.
Jestem singlem, bo tak jest bezpiecznie
Bycie singlem stało się dla ciebie swego rodzaju wentylem bezpieczeństwa. Pozostając w tym stanie unikasz stresujących sytuacji, konfliktów wynikających z różnic w postawach wobec życia, trybu życia. Unikasz też stresów związanych z trudną sztuką akceptacji w związku, a także strachem przed ewentualnym porzuceniem.
Zdarza ci się co jakiś czas dłużej utrzymywać związek z drugą osobą? Nie masz wrażenie, że im dłużej to trwa, im bardziej staje się to przez ciebie akceptowane, to mimo, że starasz się wciąż bardziej przekonywać, by w nim pozostać, podświadomość i tak działa na swój własny sposób?
Nie ma nic złego w tym, że lubisz być sam. Debi Berndt (trenerka relacji partnerskich, autorka wielu publikacji) sformułowała kilka wskaźników, dzięki którym będziesz mógł stwierdzić, czy tak już pozostanie. Oto one: Żadna nie jest wystarczająco dobra Uważasz, że coś jest nie tak z każdą osobą, która próbuje się do ciebie zbliżyć i nawet najmniejsza wada staje się powodem do myślenia o końcu związku? Bądź pewien, że to myślenie nie opuści cię z żadną inną partnerką. Nie stworzysz związku, bo nikt nie jest doskonały.
Pociągają cię osoby, których nie możesz mieć Masz tendencję do tego, by walczyć o kobietę, która nie chce być z tobą? To właśnie ten wzorzec zachowania sprawia, że wciąż jesteś sam. I prawdopodobnie chcesz, by tak pozostało.
Przeskakujesz z jednej imprezy na drugą Wypełniasz kalendarz różnymi imprezami i spotkaniami z wieloma partnerkami, by stwarzać pozory, że szukasz tej jednej jedynej, tylko zwyczajnie ci nie wychodzi. Jednak w głębi duszy czujesz, że tak naprawdę nie jesteś gotowy na spotkanie tej właściwej osoby. I to bez względu na to, w ilu imprezach będziesz uczestniczył.
Jesteś uzależniony od pracy Przeciwieństwem do przeskakiwania z imprezy na imprezę jest pracoholizm. Nieustannie pracując pozostawiasz sobie niewiele miejsca na życie osobiste. Dobrze jest być ambitnym, ale niektórzy ludzie przesadzają z pracą tylko dlatego, że chcą uniknąć bliskości i miłości.