Prawdy i mity o masturbacji

Dział: Student

W grupie 100 facetów znajdzie się tylko trzech, którzy nie rozładowują seksualnego napięcia na własną rękę. Dlatego aż dziwne, że wciąż są tacy, którzy boją się, że od masturbacji można oślepnąć lub stać się bezpłodnym. Koniec z mitami - oto cała prawda.

 1. Można się "wystrzelać" z nasienia

To jest mit!

Na pewno spotkałeś się nieraz z przesądem, że facet ma do "wystrzelania" mniej więcej wiadro nasienia i że im częściej się masturbujesz w młodości, tym szybciej skończy Ci się amunicja, a co najmniej stracisz płodność. Obawa o wyczerpanie zapasów ejakulatu jest równie uzasadniona, jak lęk, że skończy się np. ślina i im więcej będziesz pluł, tym szybciej umrzesz (bo bez śliny nie da się żyć). O płodność też się nie obawiaj.

"Spermatogeneza (proces powstawania plemników) polega na podziałach komórek macierzystych, odbywających się w jądrach. Komórki macierzyste nie ulegają przy tym wyczerpaniu. Jądra zdrowego mężczyzny mogą potencjalnie wytwarzać plemniki przez nieograniczoną ilość czasu, dopóki sprawne pozostają mechanizmy podziałowe" - wyjaśnia dr Michał Lew-Starowicz.

Ziarnko prawdy w tym micie polega na tym, że jeśli np. w ciągu dnia masturbujesz się trzy razy, a wieczorem kochasz się z partnerką, to szanse zapłodnienia będą mniejsze, gdyż ilość plemników w ejakulacie ulega zmniejszeniu po kolejnym wytrysku z rzędu. Jeżeli jednak chciałbyś potraktować ten sposób jako wygodną i przyjemną antykoncepcję - odradzamy. Do zapłodnienia wystarczy jeden (słownie: jeden!) plemnik.

2. Kobiety nie masturbują się

To jest mit!

Jasne. I może jeszcze nie myślą?! Samodzielne sprawianie sobie przyjemności jest typowe dla wszystkich ludzi, niezależnie od płci. To prawda, że ulegają tej pokusie nieco rzadziej niż faceci, bo - według brytyjskich badań - tylko 74% kobiet przyznaje się do autoerotycznych uniesień, jednak czy 74% to naprawdę "tylko"? Naszym zdaniem to dużo.

Z tym mitem związany jest (być może związkiem przyczynowo-skutkowym) inny mit, głoszący, że "robią to same ze sobą" tylko kobiety rozwiązłe i nimfomanki. "To nieco złagodzona wersja poglądów z okresu, kiedy kobiety odczuwające przyjemność z seksu palono na stosie jako czarownice lub - później - wytykano palcami jako damy lekkich obyczajów" - obrusza się dr Lew-Starowicz.

"W rzeczywistości kobiety, które się masturbują, mają wyraźnie lepszą świadomość swojego ciała i fizjologii seksualnej oraz częściej doznają orgazmu podczas zbliżeń z partnerem. W Polsce do masturbacji przyznaje się zaledwie jedna czwarta kobiet" - dodaje seksuolog.

Jeśli więc trafisz na taką kobietę, masz dwa powody do radości: po pierwsze, będzie lepszą kochanką, po drugie, Tobie będzie łatwiej przy niej być dobrym kochankiem. No i jakie pole do zabaw we dwoje! Wykorzystaj jej wiedzę o własnym ciele i poproś, żeby Ci pokazała, jak to się robi. Niewiele jest bardziej podniecających obrazów niż widok samodzielnej kobiety podczas zabawy.

Więcej informacji tutaj

ostatnia zmiana: 2011-10-11
Komentarze

Studencka Marka

odpowiedz na wszystkie pytania



W ciągu ostatnich 30 dni zagłosowano (przeliczam) razy w naszych ankietach
Polityka Prywatności