Mężczyźni nie traktują zakupów jako formę spędzania wolnego czasu,
ale jako misję do spełnienia – czyli zdobycie konkretnego produktu.
Jeśli misję tę mogą spełnić nie wychodząc z domu, tym lepiej. – Odkąd
pojawiła się możliwość kupowania przez internet mężczyźni przodują w
zakupach on-line. Mają wszystkie informacje w jednym miejscu, mogą
szybko porównać ceny i modele, bez znienawidzonego włóczenia się po
sklepach – mówi Kamil Sobczyk, projektant i właściciel sklepu
internetowego z odzieżą męską
kamil-sobczyk.com.
Jak wynika z badań przeprowadzonych przez portal Ceneo.pl,
mężczyźni równie często co kobiety, chodzą na e-zakupy. Wśród osób
deklarujących zakup ubrań przez internet, 51 proc. stanowią mężczyźni, a
49 proc. kobiety. – Wynik 51 proc. robi większe wrażenie jeśli
weźmiemy pod uwagę fakt, iż przeciętny mężczyzna kupuje ubrania tylko
kilka razy w roku – dodaje Kamil Sobczyk.
Panowie nie tylko często kupują, ale też wydają w e-butikach
dużo. W sklepie internetowym, powyżej 500 zł zostawiło 5% respondentów
płci męskiej (wobec 1 proc. pań). W granicach 301-500 zł zmieściło się
12 proc. panów (7 proc. pań). Taka tendencja wynika też z tego, iż
najczęściej zakupy on-line robią mężczyźni o wysokich dochodach, którzy
chcą dobrze wyglądać, ale nie mają czasu na chodzenie po sklepach.
Przez internet, bez obaw
Mężczyźni mniej niż kobiety obawiają się kupowania przez internet.
Częściej od płci pięknej kupują sprzęt elektroniczny, płyty, czy też
książki, więc zakup ubrania nie jest dla nich niczym wyjątkowym. – Poza
tym dla kobiet wyjście do sklepu to atrakcja. Mogą umówić się z
koleżankami, poprzymierzać kilka ubrań, napić się kawy. Takie wyjście
nie musi się nawet zakończyć zakupem. Dla mężczyzny byłaby to strata
czasu. A czas i wygoda zakupów jest dla nich równie ważna, co cena i
jakość ubioru – tłumaczy młody projektant z Katowic.
Dla wielu osób
największą barierą w zakupach przez internet jest problem z dopasowaniem
rozmiaru. - O ile w przypadku damskich ubrań, ten sam rozmiar ma często
różną wielkość w różnych markach i
sklepach, o tyle u mężczyzn rozmiarówka przeważnie się zgadza – wyjaśnia
Kamil Sobczyk. Oczywiście nie wszystko warto kupować przez internet. Na
przykład garnitur powinien być dopasowany w każdym szczególe, dlatego w
tym przypadku wizyta w tradycyjnym sklepie jest wręcz obowiązkowa.
Mężczyźni wolą…
Mężczyźni lubią kupować
on-line, ale to nie znaczy, że nie są w swoich poszukiwaniach wybredni.
Odrzucają ich kolorowe katalogi modowe, czy też modele oderwani od
rzeczywistości. Nienajlepiej reagują na słowo „modny” (wolą „stylowy”).
Nie lubią, gdy oferta e-sklepu jest zbyt szeroka i jest zbyt wiele marek
do wyboru, bo szybko się w tym gubią i zniechęcają. - Wolą też kupować w
sklepach internetowych przeznaczonych tylko dla mężczyzn. Nie chcą
przedzierać się przez dziesiątki zdjęć ubrań dla kobiet, w poszukiwaniu
czegoś dla siebie – mówi Kamil Sobczyk. Panowie potrzebują też, by ktoś
ich poprowadził, doradził i wytłumaczył. Stąd cenią sobie przystępnie
przekazane informacje o tym co stylowe,
które znajdują w internecie.
W Europie zachodniej wiele e-butików, specjalizujących się
tylko w modzie męskiej, stara się zaspokoić te potrzeby. Do tych
najbardziej znanych należą m.in. Mr Porter, Topman, czy też Giltman. W Polsce ten sektor jest jeszcze nie w pełni odkryty.