Panowie! Ile razy wasze żony narzekały, że nie pamiętacie o tym o czym pamiętać powinniście? Ile razy obiecywaliście, że coś zrobicie, tylko po to aby zapomnieć o tym na pół roku? Wasze Panie narzekają na to, że nie można wam o niczym przypomnieć? Pokażcie im tę historię. Przestaną narzekać.
Pewien mężczyzna z niemieckiej Bawarii cieszy się, że zobaczył swój samochód po dwuletniej przerwie. Problemem jest to, że to właśnie on zapomniał, gdzie go zaparkował. W grudniu 2010 roku spędził jeden, bardzo zakrapiany wieczór z kolegami. Zapomniał, gdzie zaparkował. Po bezskutecznych poszukiwaniach zgłosił zaginięcie auta policji. Ta niestety nie odnalazła zguby. Pomógł przypadek. Strażnik miejski odkrył auto 4 km od miejsca, gdzie pechowy kierowca twierdził, że go zaparkował. Ponowne spotkanie było emocjonalne. I było tyle pić?