Nie ma co ukrywać. To panowie darzą chmielowy trunek większą miłością niż panie. I to właśnie oni są w stanie dla tego ukochanego piwa zrobić wiele. Ale niekiedy lepiej sobie to piwo darować.
Podobno przestępca zawsze wraca na miejsce zbrodni. Ale w przypadku tej zbrodni, nikt nawet nie zaczął uciekać. Właściciel pewnego domu w Tennessee po powrocie odkrył, że brakuje pewnych rzeczy. Kiedy wyszedł na ogródek, zobaczył, że obcy mężczyzna pije tam właśnie piwo, drugie zaś czeka w jego tylnej kieszeni. Kiedy właściciel zadzwonił na policję, włamywacz uciekł. Policja zatrzymała go bardzo szybko. Miał przy sobie ukradzione rzeczy. Nie miał dowodu osobistego. Zostawił go w obrabowanym przez siebie domu.